o językach

O zagrożonych językach i internecie

Internet jest bardzo dobrym narządziem do rewitalizacji języków zagrożonych wymarciem. Po pierwsze użytkownicy takich języków żyjący w diasporze mogą się ze sobą komunikować i podtrzymywać kontakt z językiem. Po drugie, dużo łatwiej te języki dokumentować i łatwiej korzystać z językowych baz danych. Wiele stron jest dostępnych w językach mniejszości, Facebook oferuje swoją wersję w 111 językach (stan na 2019), w tym językach mniejszości, np. w języku śląskim, który w Polsce nie ma oficjalnego statusu (!).

facebook po ślasku
Źródło: https://aktivist.pl/facebook-slasku-przaja-tymu/

Przyjmuje się, że istnieje ok 7000 języków, ale w internecie niewielki procent z nich ma reprezentację. Organizacja Whose Kowledge w raporcie Decolonizing the Internet na rok 2020 szacuje, że 7% wszystkich języków jest reprezentowanych w internecie, np. 129 milionów książek na Google Books dostępnych jest tylko w 480 językach.

Źróło: https://www.facebook.com/WhoseKnowledge

Najgorzej reprezentowane są te języki, które nie są ustandaryzowane, czyli nie są spisane i nie mają usystematyzowanej gramatyki. Organizacje takie jak wspomniana wyżej Whose Knowledge podejmują różne działania, by marginalizowane języki były bardziej widoczne. Celem Whose Knowledge na najbliższe lata jest przekład African Feminist Charter na więcej języków (na razie dostępna jest po angielsku, francusku, portugalsku, arabsku, wolof i suahili) oraz przetłumaczenie 300 książek dla dzieci na 30 marginalizowanych języków.

Działaniami na rzecz dokumentacji i rewitalizacji języków, które nie mają dużej reprezentacji online i offline, zajmuje się organizacja Wikitongues. Na ich stronie można znaleźć ponad 1000 filmów w ponad 400 językach, do niektórych nagrań dołączony jest też leksykon. Nie ma słów, żeby wyrazić to, jak cenne są źródła mówione. Dzięki nim można łatwo zarejestrować język, który nie jest spisany. Na filmie poniżej usłyszymy język Kalkatungu, który był używany na terenie Australii. Język jest uznany za wymarły, ale jego rekonstrukcja była możliwa właśnie dzięki dokumentacji i nagraniom ostatniego natywnego użytkownika.

Jak się chroni języki autochtoniczne w Europie? W Unii Europejskiej przyjmuje się, że jest 79 takich języków, przynajmniej tyle z nich zostało wpisanych do Europejskiej karty języków mniejszościowych i regionalnych.

Źródło: https://horizon-magazine.eu/article/internet-helping-revive-minority-languages.html

Powyższa mapa wskazuje na główny problem: nie wszystkie państwa tę kartę ratyfikowały, a dodatkowo to państwa same wybierały, jakie języki wpisać, i tak np. Francja karty nie ratyfikowała i języki mniejszości, jak alzacki, nie są oficjalnie rozpoznane, a Polska wpisała 6 języków, ale nie uwzględniła śląskiego czy wilamowskiego (wymysiöeryś ) . Warto dodać, że oba języki mają swój kod ISO.

Każdy z języków wpisanych do Karty… ma bardzo zróżnicowaną sytuację: nie sądzę, by istniały jakieś strony internetowe dostępne w języku karaimskim, który został uznany przez Polskę za język mniejszości, podobnie jest z językiem karelskim w Finlandii, chociaż prowadzone są tam działania na rzecz rewitalizacji tego języka i Karelowie wciąż w Finlandii żyją. Z kolei język baskijski jest dostępny w translatorze Googla, podobnie jak kataloński, w którym jest publikowanych sporo treści w internecie.

Można dyskutować, co jest etnolektem, co jest dialektem, a co już językiem. Jakkolwiek tego nie nazwiemy, na pewno zasługuje na dokumentację i na to, żeby znalazło się w internecie.

Więcej informacji na temat języków zagrożonych i działań na rzecz ich rewitalizacji możecie przeczytać tutaj:

Wywiad z moją promotorką, Anneli Sarhimą: https://horizon-magazine.eu/article/internet-helping-revive-minority-languages.html

Raport Whose Knowledge: https://whoseknowledge.org/initiatives/state-of-the-internets-languages/

Baza nagrań i leksykonów Wikitongoues: https://wikitongues.org/videos/

Dodaj komentarz